Emerytury zwykłych obywateli waloryzowane są raz do roku - 1 marca. Oznacza to, że ich świadczenia rosną o kilka procent. W 2020 r., waloryzacja emerytur wyniosła 3,24%.Jednak księża są w
Eugene’a: „Mówić do serca i duszy przez dar muzyki i śpiewu”. Oprócz muzyki ks. Eugene zajmuje się także gotowaniem, pływaniem, chodzeniem po lasach i korzystaniem z najnowszych gadżetów. Ksiądz Martin O’Hagan urodził się w 1963 roku, od 13 lat jest Diecezjalnym Doradcą Nauczania Religii. Jest proboszczem w parafii
Wśród wyróżnionych znalazł się ksiądz Jan Plottke z parafii pod wezwaniem świętego Michała Archanioła w Starzynie (powiat pucki) oraz ksiądz Mateusz Zawadzki z parafii pod wezwaniem świętej Faustyny Kowalskiej w Pucku. Media pokazują przede wszystkim tych księży, którzy jak samoloty spadli, ale nie wspominają o większości
Umowy o pracę. Księża, siostry zakonne i zakonnicy, gdy są zatrudnieni na tzw. „etacie”, to wówczas płacą podatek dochodowy (PIT) i podlegają takim samym zasadom jak wszyscy inni pracownicy. Najczęściej wykonywane prace etatowe to nauczyciel religii, wykładowca, pomoc medyczna, kurialista.
Watykan: Księża, lepiej przygotowujcie swoje kazania. Czyli o tym, jak nie zanudzić wiernych. Kazania są okropne, nudne długie. A jak zacznie mówić proboszcz (nie mylić z ks.
Są katoliccy liberałowie, którzy podczas spowiedzi zachęcą do rozeznania i są księża “automaty do sakramentów”, którzy po opisie twoich dramatycznych zmagań w zakresie jak pozostać wiernym nauce Kościoła w obliczu osobistego nieszczęścia prostu zapukają w kratki i zadadzą litanię.
79xX. Skandal w Krakowie. Kościół katolicki nie ma sobie równych w dostarczaniu skandali pod własne drzwi. Tym razem furtką dla kolejnego stały się drzwi plebanii Kościoła Niepokalanego Poczęcia w Krakowie przy ul. Józefa Chełmońskiego (Azory). Jeden z przechodniów nagrał w nocy księży wypuszczających z parafialnego budynku kilka młodych - wieczorowo ubranych - kobiet. Film opublikowało na Twitterze konto "Gazety Stonogi". Zobacz też: Janusz Kowalski nie przestaje zaskakiwać! LGBT znowu atakuje? Nie zgadniecie gdzie! Tak się bawi plebania! Młode kobiety, przekleństwa, policja i "fałszywy proboszcz" Autor nagrania wyraźnie sugeruje, że księża mają za sobą zakrapiany - bynajmniej nie winem mszalnym - wieczór. Na krótkim wideo słychać ponadto ogładę jednego z duchownych: "Matka Cię zrobiła na imprezie". W odpowiedzi na krążący po sieci filmik do sprawy odniosła się już sama parafia, wskazując na prawdziwe dane jednego z imprezowych kapłanów, który - jak się okazuje - fałszywie podał się za proboszcza. Z komunikatu wynika, że księdzem w czerwonej koszulce jest w istocie... wikariusz. Jak ustalamy, mężczyzna uczy w XIV LO i jest opiekunem Ministrantów i lektorów. Dlaczego z niekrytą dumą przedstawił się jako proboszcz? Z pewnością nie dlatego, że był pijany. - Księża nie byli pijani. Trzeba także zaznaczyć, że na terenie Parafii nie było obecnego jej Proboszcza, który przebywa aktualnie za granicą; w tej sytuacji jego obowiązki pełni wikariusz i tak należy interpretować słowa wypowiedziane na nagraniu - czytamy. Z oświadczenia wynika też, że parafia ustaliła już tożsamość kobiet towarzyszących w nocy księżom. Według nich, wszystkie są dorosłe, a przynajmniej jedna z nich przebywała na plebanii z mężem, który.... akurat wyszedł wcześniej. - Wszyscy są gotowi złożyć zeznanie w tej sprawie; zabezpieczone zostało też nagranie z monitoringu, które zarejestrowało wyjścia zarówno kobiet, jak i mężczyzn oraz zachowanie Nagrywającego - przekonują. i Autor: Faebook/screenshot Skandal na Plebanii w Krakowie. Księża imprezują z młodymi kobietami! Parafia odpowiada Parafia milczy. "Oświadczenie zostało wydane. Ojca proboszcza nie ma" Osoba, która w imieniu Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Krakowie na Azorach odebrała od nas telefon odmówiła przedstawienia się z imienia i funkcji, którą pełni. "To jest nieważne" - odpowiedział jeden z pracowników na pytanie, z kim mamy przyjemność rozmawiać i dodał, że komentarz jest możliwy wyłącznie ze strony prawdziwego proboszcza Klaudiusza Bartosa, który akurat jest poza granicami Polski. Oświadczenie parafii głosi, że sprawą księży zajął się już Zarząd Prowincji. Na pytanie uściślające, na czym to "zajmowanie się" polega, nasz interlokutor zakończył rozmowę. Sonda Co sądzisz o uwiecznionym na wideo zachowaniu księży? Żałosne Nie widzę w nim nic zdrożnego Nie na miejscu Akceptowalne
W Radomiu I rok studiów i formacji do kapłaństwa rozpoczęło 16 alumnów. To trzecia, po Tarnowie i Wrocławiu, największa liczba alumnów, którzy wstąpili w tym roku do seminariów. – Oczywiście cieszymy się z tego, ale trzeba także zauważyć, że w całej Polsce w tym roku liczba wstępujących do seminariów jest o 50 alumnów wyższa niż rok temu. Nie jest to jeszcze wzrost powołań, ale bez wątpienia jest to zahamowanie trendu spadkowego – mówi ks. prał. Jarosław Wojtkun, rektor WSD w Radomiu. Najmłodsi alumni pochodzą z różnych części diecezji, a trzech z Radomia. Wśród 6 kandydatów, którzy przystąpili do wrześniowego egzaminu, jest Dawid Bukalski z Gozdu. – Podziwiam śmiałość decyzji tych, którzy przyszli do seminarium od razu po maturze. Ja musiałem spróbować różnych rzeczy. Studiowałem zarządzanie na WSH w Radomiu, pracowałem. Ale także ciągle angażowałem się w życie Kościoła – mówi Dawid, który do października jest diecezjalnym prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Alumn mówi także o pytaniach, jakie czasem słyszy, związanych z decyzją wstąpienia do seminarium w kontekście medialnej debaty nieprzychylnej Kościołowi: – Społeczeństwo często żyje stereotypami. One się ucierają. To pokazuje choćby zainteresowanie filmem, który wchodzi na ekrany, a bazuje na tych nieprzychylnych czy wrogich stereotypach. Ja na te pytania odpowiadam dwojako. Najpierw mówię o tym, że Kościół jest piękny bogactwem historii, doświadczenia ludzi, i jest piękny we wspólnocie. A jeśli chodzi o rzeczy złe, to mówię, że księża są jak samoloty. Gdy spadnie jeden, opowiadają o tym wszyscy, ale nikt nie dostrzega tego, że innych latają tysiące. « ‹ 1 › » oceń artykuł
Ludzi online: 2416, w tym 68 zalogowanych użytkowników i 2348 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Olbrzymią popularność na Twitterze zdobyło zdjęcie pokazujące, jak prawosławni duchowni święcą pocisk z głowicą atomową. Wyjaśniamy, gdzie to się prawosławnych księży święcących rakietowy pocisk balistyczny szybko zyskuje popularność w sieci po tym, jak 13 maja opublikował je na swoim twitterowym koncie rosyjski przedsiębiorca Michaił Chodorkowski. Znany z krytyki Kremla, były współwłaściciel koncernu naftowego Jukos zamieścił fotografię z komentarzem: "Nie sądzę, że kiedykolwiek zobaczycie coś dziwniejszego: duchowni Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego błogosławią rakietę o nazwie Szatan". Zdjęcie wpisujące się w obecny kontekst wojenny od momentu publikacji cieszy się ogromnym zainteresowaniem internautów. Polubiło je ponad 90 tys. osób, a ponad 27 tys. podało zdobyła popularność także w innych krajach, w Polsce. Wpis rosyjskiego biznesmena i działacza udostępnił europoseł i były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który napisał: "Muszę przyznać, że pobłogosławienie rakiety z głowicą atomową o nazwie Szatan przebija egzorcyzmy naszych szamanów". Jego wpis polubiło ponad 3 tys. Michaiła Chodorkowskiego i Radosława Sikorskiego o księżach i pocisku Foto: TwitterZdjęcie prawosławnych duchownych i samobieżnej rakiety udostępniali także użytkownicy Facebooka. "Obraz Rosji"; "Kompletne bankructwo instytucji kościoła"; "Całkowita kompromitacja kościoła prawosławnego" - pisali autorzy zdjęcia we wpisach na Facebooku Foto: facebookMimo że fotografia jest bardzo popularna teraz, w czasie trwającej wojny w Ukrainie, nie jest aktualna. Wiele wskazuje także na to, że nie jest to też pocisk znany jako "Szatan".Zdjęcie Topol-M z 2015 rokuSprawdzenie fotografii w wyszukiwarce obrazów pozwala ustalić, że po raz pierwszy pojawiła się w sieci już w sierpniu 2015 roku. Na swoim koncie w rosyjskim serwisie VKontakte opublikował je wtedy Dmitrij Corionow, znany też jako "Enteo". Wtedy był radykalnym działaczem prawosławnym, znanym ze swoich kontrowersyjnych zachowań, jak np. atakowania "bezbożnych" wystaw. Później zbliżył się do rosyjskich kręgów opozycyjnych. "Przypomnę, że św. Serafin z Sarowa jest patronem strategicznej broni jądrowej Federacji Rosyjskiej" - opisał zdjęcie w 2015 r. Sarow to zamknięte miasto, w którym od 1946 roku funkcjonuje biuro konstrukcyjne zajmujące się projektowaniem i produkcją ładunków nuklearnych. Potem zdjęcie było często udostępniane w sieci: ostatni raz przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku, czy teraz, kiedy opublikował je nam, jak i dziennikarzom portalu fact-checkingowego nie udało się znaleźć jednak źródła fotografii z oryginalnym opisem. W prawym dolnym rogu widać znak Agencji Informacyjnej "Moskwa", ale w archiwach portalu nie natrafiliśmy na to świętowała Dzień Zwycięstwa. Głos zabrał Władimir Putin Video: Fakty o Świecie TVN24 BiSCzy na fotografii rzeczywiście widać jednak strategiczną broń jądrową, czyli pocisk "Szatan"? Jak podkreślają dziennikarze sama nazwa "Szatan", a konkretnie "Szatan II" odnosi się do radzieckiego pocisku R-28, ale została mu nadana przez NATO, a więc nie funkcjonuje w oficjalnym nazewnictwie wojennym w wskazuje jednak, że pocisk widoczny na zdjęciu to nie R-28/Szatan II. Dowodem może być bardzo podobna fotografia pocisku i duchownych prawosławnych wykonana z nieco innej perspektywy i użyta w artykule portalu Euromaidan Press z marca 2017 roku. Tam podpisano ją: "Rosyjski prawosławny ksiądz Patriarchatu Moskiewskiego 'błogosławi' nuklearny międzykontynentalny pocisk balistyczny Topol-M". Podobny opis, wymieniający pocisk Topol-M, dołączył do zdjęcia także w 2019 roku portal dziennika "Niezawisimaja Gazieta". To drugie zdjęcie zostało zamieszczone na Facebooku cerkwi św. Sergiusza z Radoneża z moskiewskiej Chodynki. W maju 2015 r. opublikowano tam album 63 zdjęć zatytułowany "Konsekracja sprzętu i personelu przed paradą zwycięstwa".Podpis na portalu Euromaidan Press sugerujący, że widoczny pocisk to Topol-M Foto: R-28/Szatan II, jak i Topol-M są międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi zdolnymi do przenoszenia głowic jądrowych. Mimo opisów, że na zdjęciu księża święcą właśnie ten pocisk, źródła ukraińskie i rosyjskie sugerują, że jest to jednak Topol-M. Bez wątpienia natomiast fotografia nie jest nowa i nie została wykonana podczas trwającej inwazji rosyjskiej na innym argumentem za tym, że zdjęcie nie może być aktualne, są doniesienia o odchodzeniu od święcenia broni masowego rażenia przez prawosławnych duchownych. W 2019 roku brytyjski dziennik "The Times", a w 2020 roku agencja Reuters informowały, że zgodnie z nowymi wytycznymi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, "rosyjscy księża powinni powstrzymać się od praktyki błogosławienia broni jądrowej i innej broni masowego rażenia, która może spowodować masową utratę życia". Według władz cerkwi "błogosławieństwo broni wojskowej nie znajduje odzwierciedlenia w tradycji Kościoła prawosławnego" – napisano w dokumencie zamieszczonym na stronie internetowej patriarchatu Konkret24; zdjęcie: Twitter
księża są jak samoloty